Dobrze jest

Siedzę sobie właśnie na religii w szkole. Siostra każe fałszować jakieś pieśni razem z nią, połowa ludzi udaje że to robi a druga ma to gdzieś. Schowałem się gdzieś na końcu przy roślinkach słuchając pięknego głosu Birdy i zastanawiając się nad tym  jaki mam właściwie humor. Takie lekcje lubię. Takie dni. Piątek, nie długo święta, zima za oknem a moim jedynym problemem jest szkoła. Właściwie to już nie
bardzo bo zaczyna mi dobrze iść. Szkoda ze to jeszcze nie weekend sanki albo jakieś narty i dechę.

Zapomniałem to wysłać jak napisałem, ale doszedłem do wniosku że teraz też w sumie mogę to wrzucić 🙂